
Leżakowanie whisky i wódki pod okiem fiskusa?
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi chce zaangażować urzędników Krajowej Administracji Skarbowej, by ci kontrolowali proces produkcji alkoholu. Chodzi głównie o jego leżakowanie.
W resorcie rolnictwa trwają prace nad zmianą przepisów. Urzędnicy mieliby zastąpić Inspektorów Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w kontroli nad procesem leżakowania alkoholi i kart leżakowania.
W praktyce, byłoby to w gestii naczelników urzędu skarbowego, którzy w razie nieprawidłowości mieliby zawiadamiać inspekcję jakości artykułów spożywczych. Jak podkreśla ministerstwo proces produkcji i tak już jest pod kontrolą Krajowej Administracji Skarbowej w ramach akcyzy.
Eksperci do tego pomysłu podchodzą raczej krytycznie. Leżakowanie napojów spirytusowych jest bowiem procesem technologicznym, a nie skarbowym. Wobec tego to Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych powinna być właściwą jednostką sprawująca kontrolę nad całym procesem.
Problem stanowić może także rozwiązanie dotyczące 24-godzinnego terminu na zgłoszenie tzw. karty leżakowania. Trudno będzie go dotrzymać np. w sytuacji, gdy alkohol rozlany zostanie w piątek bądź dzień poprzedzający święto.
źródło: money.pl