Ze względu na czwartą falę pandemii liczba rezerwacji hotelowych na czas świąt spadła o 10-20 proc. W tym tygodniu premier Mateusz Morawiecki ma ogłosić nowe obostrzenia związane z rosnącą liczbą zakażeń oraz nowym wariantem koronawirusa.

Co roku święta Bożego Narodzenia i Nowy rok były bardzo dobrym okresem dla branży hotelarskiej i turystycznej. Popularne były wyjazdy świąteczne, rezerwacje firmowe, przedświąteczne spotkania pracowników. Do tej pory wydawało się, że po zeszłorocznym zamknięciu sytuacja w 2021 roku będzie bardziej stabilna i lepsza, jednakże po wprowadzeniu przez rząd dodatkowych obostrzeń trwających do 17 grudnia oraz planowane na dniach restrykcje, wzbudziły w gościach niepewność. W tym momencie nikt nie wie, jak będzie wyglądała możliwość spędzenia czasu świątecznego oraz noworocznego poza miejscem zamieszkania. W związku z tym w ostatnich dniach liczba rezerwacji w niektórych hotelach w kraju spadła od 10 do 20 proc.

Największym problemem i źródłem niepewności jest brak jasnych przepisów dotyczących paszportów covidowych, możliwości ich weryfikacji przez hotelarzy i restauratorów oraz obliczania limitów. Sytuacja powinna się unormować w momencie, gdy rząd da konkretne dyspozycje co do sprawdzania certyfikatów szczepień.