Sprzedaż piwa w I kwartale 2022 roku spadła o ok. 4 proc. w ujęciu ilościowym rok do roku. Wszystko jest skutkiem ostatnich dwóch lat, ale i aktualnych wydarzeń. Branża zmaga się z nieustannymi  przeszkodami m.in. podwyżkami podatku akcyzowego, presją rosnących koszów oraz coraz wyższa inflacją.

W 2021 roku zanotowano największy od dziesięciu lat spadek wolumenowy, a także pierwszy od 2017 roku spadek wartościowy rynku piwa. Wyniki branży po I kwartale br. potwierdzają, że piwowarzy nie mierzą się jedynie z gorszym okresem, ale stoją w obliczu długotrwałego trendu spadkowego na rynku piwa.

- Apelujemy do rządzących, by zrezygnowali z zaplanowanych podwyżek akcyzy na piwo - mówi Bartłomiej Morzycki, dyrektor generalny Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego Browary Polskie.

- Biorąc pod uwagę z jak wieloma trudnościami boryka się w tej chwili branża, nie mamy najmniejszych wątpliwości, że do odrobienia strat niezbędna jest stabilizacja warunków, w których funkcjonuje nasz biznes. Jeśli chcemy uratować miejsca pracy i wpływy podatkowe, musimy wydostać się z potrzasku inflacyjno-akcyzowego, w którym się znaleźliśmy - tłumaczy Bartłomiej Morzycki.

Podwyżki akcyzy

Co więcej, piwowarzy przypominają, że od 2020 roku branża doświadczyła dwóch 10 proc. podwyżek podatku akcyzowego. Dodatkowo - następne podwyżki akcyzy zapisano w ustawie na kolejne pięć lat. Jednak powodów do obaw nie brakuje. Producenci muszą się mierzyć z wyższymi cenami energii, surowców, opakowań, paliw, pracy. Piwowarzy jeszcze długo mogą wymieniać czynniki, które negatywnie wpływają na branżę.