Wyższe ceny pączków. Cukiernicy ostrzegają - w tłusty czwartek wypieki droższe niż zwykle

Wyższe ceny pączków. Cukiernicy ostrzegają - w tłusty czwartek wypieki droższe niż zwykle

Tłusty czwartek dopiero za miesiąc (przypada 24 lutego 2022 r.), ale cukiernicy już teraz głowią się nad tym, jak pogodzić cenę wypieków z oczekiwaniami klientów. Wiadomo jednak, że będzie drożej - za pączka zapłacimy o co najmniej kilkadziesiąt groszy więcej niż w ubiegłym roku.

Żeby upiec tradycyjne pączki, potrzebne są m.in. mąka, jaja i tłuszcz. Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego w grudniu 2021 roku cena mąki była o 11,3 proc. wyższa w porównaniu z grudniem 2020 roku, jaja zdrożały o 11,5 proc., a oleje i tłuszcze o 21,1 proc. To jednak nie ceny półproduktów, a wysokie rachunki za prąd i gaz, które w nowym roku otrzymali cukiernicy, zdecydują o tym, że w tłusty czwartek pączki będą droższe niż przed rokiem.

Nowe rachunki za prąd i gaz

W branży cukierniczej nie wszystko tak bardzo zdrożało, to bardziej kwestia półproduktów, np. mąki, która zdrożała najwięcej, ale nie jest droga sama w sobie. Natomiast najbardziej w ostatnich trzech miesiącach, odczuwalny jest wzrost cen prądu. To jest wzrost o m. in. 40 proc. porównując poprzednie rachunki. Cukiernicy podejrzewali, że ceny w tym roku będą wyższe, ale nikt nie spodziewał się, że nie aż tak. Szczególnie trudną sytuację mają  mikroprzedsiębiorstwa, w tym bardzo często małe piekarnie rodzinne, które dostały już nowe - znacznie wyższe - rachunki za prąd i gaz. Z dużymi rachunkami muszą mierzyć się przedsiębiorcy, którzy płacili za gaz 4 tys. złotych, a teraz mają zapłacić 19,5 tys. złotych miesięcznie, a jest to na przykład - firma rodzinna, w której, dwie osoby pieką, a dwie sprzedają.

W jaki sposób przełoży się to na ceny?

O wpływie cen gazu i prądu na cenę pączka mówi też Grzegorz Antolak, właściciel Cukierni Antolak w Warszawie. - Wszystko zdrożało łącznie z nośnikami energii i gazu, co na pewno odbije się na cenie pączka. Na pewno nie zdrożeje dwukrotnie tak jak wszystko, ale będę musiał podnieść cenę. Takie rozstrzygnięcia zapadną w tym tygodniu, bo już pospływały wszystkie rachunki. Surowce podrożały już jesienią ubiegłego roku. Pączek na pewno zdrożeje przynajmniej o 20 proc. - szacuje.

Inflacja będzie miała wpływ

W zeszłym roku w tłusty czwartek za pączka trzeba było zapłacić od 3,50 zł za podstawowe, popularne smaki pączków typu róża, nadzienie wieloowocowe. W tym roku to będzie 4 zł. Cukiernicy mogliby jeszcze bardziej podnieść cenę, ale nie chcą wyprzedzać inflacji. Nie mogą iść równo z inflacją. Przedsiębiorcy muszą być trzy kroki za nią i stworzyć pewien bufor bezpieczeństwa. Rozwiązaniem jest zmiana cenników, ale z kilkumiesięcznym opóźnieniem. Cukiernicy liczą się z klientami, ale jeżeli inflacja w danym miesiącu wyniosła kilka procent, to cukiernie od razu o tyle samo podniosą ceny.