Trzech szefów kuchni, trzy autorskie wizje surf & turf

Trzech szefów kuchni, trzy autorskie wizje surf & turf

11 października 2025 roku odbyła się kolacja degustacyjna zorganizowana w ramach Diamond Weekend - Luxury Experience w Hotelu Seidorf***** w Sosnówce. Dania przygotowane przez Piotra Bińczyckiego, Bogumiła Przybylaka i Orsona Hejnowicza zaskakiwały finezją, która nie pozostawiała wątpliwości co do mistrzostwa kuchni.

W atmosferze luksusu każdy kęs przenosił gości w świat wyrafinowanych smaków, które można porównać do najpiękniejszych diamentów - perfekcyjnie oszlifowanych, subtelnych, a jednocześnie pełnych głębi.

- Surf and turf to zawsze dobre połączenie. Kiedyś było bardzo modne, dziś jest troszeczkę zapomniane, dlatego pomyślałem, że to może być fajna opcja - podkreśla Piotr Bińczycki, szef kuchni restauracji Szyszka w Hotelu Seidorf*****  w Sosnówce.

Prowadzącą wydarzenia była Justyna Adamczyk - ekspertka luksusu, która specjalizuje się w obszarze marek premium.

Wieczór rozpoczął się od jednego z najbardziej intrygujących dań - ucha od śledzia, czyli mięsistego śledzia podanego z tapioką i chipsem z kaszy. To połączenie tradycyjnych smaków w ciekawej odsłonie zaproponowane przez Orsona Hejnowicza, który na co dzień serwuje autorskie menu w poznańskim Pop2Up w Starym Browarze, okazało się doskonałą propozycją pobudzającą apetyt na więcej. Śledź był perfekcyjnie marynowany, a tapioka dodała daniu nietypowej tekstury, która świetnie kontrastowała z rybą.

Kolejnym momentem kulinarnej podróży po smakach morza i ziemi były przegrzebki z pomidorowym consomme, wędzonym majonezem, olejem z krewetek, ikrą z pstrąga, słoniną i dodatkiem yuzu. Danie gospodarza kolacji - Piotra Bińczyckiego - zachwyciło delikatnością i wyważonym smakiem. Pomidorowe consomme było intensywne, ale jednocześnie subtelne, tworząc idealną bazę do tak szlachetnego produktu.

Dear deer see sea, czyli odymiony comber z jelenia z sosem ostrygowym na bazie świeżych ostryg autorstwa Orsona Hejnowicza podbił kubki smakowe nie tylko miłośników dziczyzny. Mięso było soczyste i doskonale przyprawione, a jego intensywny smak świetnie współgrał z delikatnie kwasowymi dodatkami, które podkreślały jego walory. To danie to przykład perfekcyjnej równowagi między kreatywnością a techniką.

Orson przygotował także zupę inspirowaną smakami Lofotów - żurek na wywarze z muli z dodatkiem kiełbasy z indyka i małżami św. Jakuba. To klasyczne danie w nowatorskim wydaniu - bogaty smak żurku został wzbogacony wyrazistym aromatem muli, co nadawało mu morską nutę. Zdecydowanie zaskakujące połączenie, które udało się w pełni wykorzystać.

Następnie pojawił się krokiet z azjatyckim demi glacem, boczkiem i jarmużem, który zachwycił wyśmienitym połączeniem mięsa z orientalnymi akcentami: marynowanym imbirem, krewetkami i vongolami. Sos demi glace był głęboki i intensywny, doskonale balansując smak krokieta. Danie przygotował Bogumił Przybylak - szef kuchni restauracji Cucina 88 w Poznaniu.

Absolutnym mistrzostwem był halibut z foie gras, kalafiorem i kapustą z dodatkiem derenia, wanilii, sosu rybnego i lubczyku. Halibut, ryba o miękkim i delikatnym mięsie, w połączeniu z bogatym foie gras tworzył niesamowicie harmonijną całość. Sos rybny doskonale dopełniał danie Piotra Bińczyckiego, nadając mu głębi i wyrazistego smaku.

Na zakończenie - zabaglione z szarą renetą, lodami jogurtowymi i bezą z odrobiną maku stanowiło idealne zwieńczenie kolacji. Zabaglione było lekkie i aksamitne, a połączenie kwaśnego smaku jabłka z kremowym lodami to prawdziwa uczta dla zmysłów. Beza była chrupiąca i lekka, tworząc doskonały kontrast do gładkości pozostałych elementów deseru.

Kolacja w stylu surf and turf podczas Diamentowego Weekendu w Hotelu Seidorf***** była niezapomnianym doświadczeniem. Każde danie było dopracowane, a subtelne nawiązania do smaków z różnych regionów świata zaskakiwały i zachwycały.