Słynne

Słynne "zostaw to na święta" już nieaktualne! Lepiej gotować z ideą zero waste

Idea zero waste ma coraz więcej zwolenników. Jak można połączyć gotowanie świątecznych przysmaków z zasadami zero waste? Jak podczas świątecznych przygotowań, gotować tak, żeby nic się nie zmarnowało?

Od czego zacząć?

Koncepcja zero waste odwołuje się do jedzenia i gotowania bez odpadów. W pierwszej kolejności, najlepiej przygotować listę świątecznych potraw. W ten sposób przeanalizujemy, co na pewno będzie zjedzone, a co przeważne po świętach było wyrzucane. Pozwoli to nie tylko na uniknięcie zbyt dużej ilości jedzenia, ale także pomoże zmodyfikować nasze świąteczne menu. Dlatego warto zastanowić się, jak wyglądało zeszłoroczne Boże Narodzenie i jakie ilości jedzenia zostały zjedzone. Jeśli oprócz domowników na Wigilii będą również inni goście, warto skonsultować z nimi listę potraw lub zmodyfikować wykorzystywane produkty. Pozwoli to na uniknięcie marnowania podanych porcji.

Zgodnie z ideą zero waste, podczas zakupów składników na świąteczne dania należy zwracać uwagę na ich opakowania. Najlepszym rozwiązaniem obniżającym liczbę śmieci jest kupowanie produktów na wagę i luzem. Dotyczy to produktów takich jak warzywa, owoce, bakalie, makarony, kaszę, nasiona roślin strączkowych czy mięso. Wykorzystując własne opakowania lub woreczki materiałowe, znacząco ograniczymy ilość śmieci.

Podczas przygotowywania świątecznych dań należy wykorzystywać produkty w całości. Przykładowo dodając do sernika wanilię, odłóż pozbawioną nasion laskę i wykorzystaj ją później do gotowania kompotu. Z kolei owoce pozostałe z gotowania kompotu można odsączyć i dodać do ciasta, makówki lub kutii.

Przygotowując wcześniej pierogi czy uszka można je zamrozić, a następnie na wieczerzę ugotować określoną ilość. W razie większego apetytu gości można szybko dogotować kolejną porcję. Podobnie proponujemy postąpić z bigosem, krokietami czy gołąbkami. Jest to gwarancja na zmniejszoną ilość odpadów.

W tym roku, okres świąteczny obejmuje również weekend, a dla wielu obowiązkową potrawą w tym czasie jest rosół. Sprawdzi się on również do obiadu w drugi dzień świąt. Niestety przeważnie gotowanie wywaru często kończy się wyrzuceniem ugotowanych warzyw. Jest na to rada, dzięki nej można przygotować rosół zero waste. Warzywa z wywaru doskonale sprawdzą się do przygotowania pasztetu, placków, zapiekanek, tart, sałatki jarzynowej, a nawet frytek. 

Co zrobić, gdy zostanie jedzenie po Świętach?

Często potrawy czy wypieki przygotowujemy z zapasem, co w efekcie przyczynia się do większych ilości niezjedzonych dań. Tym samym problem z wyrzucaniem jedzenia pojawia się w większości domów. Przy dużej różnorodności dań nie wszystko uda się zjeść. Część świątecznych specjałów można spakować na wynos dla gości. Dodatkowo zamiast zmuszać domowników do zjedzenia kolejnych porcji, można je zamrozić. Dzięki temu będzie można je zjeść ze smakiem za jakiś czas. Mrożenie sprawdzi się w przypadku gotowych dań (zup, bigosu, kapusty, gołąbków, krokietów, pierogów), mięs, grzybów, wypieków, warzyw, owoców czy serów.

Potrawy, których nie można zamrozić, warto przerobić na inne danie. Przykładowo surówkę z obiadu można połączyć z tartym serem oraz podsmażonymi kawałkami kurczaka (mogą to być też resztki mięsa z obiadu) i zawinąć w tortille lub naleśnik. Nadmiarem żywności po świętach można się również podzielić z potrzebującymi. Banki żywności oraz fundacje prowadzą w okresie świątecznym zbiórki potraw i przekazują je potrzebującym. Dzięki temu nic się nie zmarnuje.