Rząd nadal łata dziury w Polskim Ładzie

Rząd nadal łata dziury w Polskim Ładzie

Najnowsze zmiany w tej obszernej legislacji to na pewno dobry kierunek zmian - uproszczenie i naprawienie błędów jest słuszne. Niestety nie wiadomo, czy tym razem Rząd ustrzeże się błędów. Ponownie poprawki wprowadzane są w bardzo szybkim tempie i w dodatku w trakcie roku podatkowego - co jest odważnym krokiem i może generować kolejne problemy.

Przy przygotowywaniu przepisów podatkowych warto korzystać z konsultacji i rozwiązań proponowanych przez ekspertów od podatków. Dotyczy to szczególnie dużych zmian, a konkretnie Polskiego Ładu.

- Zmiany, które premier zaproponował, trudno nazwać inaczej niż próbą łatania dziur, jakie się zrobiły w Polskim Ładzie. Zresztą nazwa Polski Ład zdaje się ma być zapomniana przez wszystkich - premier już jej nie używa. Nie da się ukryć, że tamta, nazwijmy to, reforma była przygotowana w sposób tak nieprofesjonalny i niechlujny, jak tylko można było - to rzeczywiście dość kompromitująca sprawa - skomentował profesor Witold Orłowski, ekonomista, Rektor Akademii Finansów.

Przypominamy, że mowa o zmianach dotyczących stawki PIT z 17 do 12 proc., likwidację ulgi dla klasy średniej oraz zmiany w składce zdrowotnej dla przedsiębiorców - to główne zmiany w Polskim Ładzie zaproponowane przez Ministerstwo Finansów.

- Trzeba było ratować albo w ogóle się wycofać. To, co mnie niepokoi to to, że prawdopodobnie zmiany wprowadzają teraz ci sami ludzie, którzy zmajstrowali Polski Ład. Co więcej, znowu zastosowana ma być ta sama metoda bez konsultowania się, czy z fikcyjnymi konsultacjami skróconymi. To jest bardzo niepokojące, bo być może będzie potrzebne kolejne łatanie - zaznacza Orłowski.