Polski Ład: Przedsiębiorców czeka ważna decyzja

Polski Ład: Przedsiębiorców czeka ważna decyzja

W dalszym ciągu chaos wokół Polskiego Ładu narasta, a rząd próbuje go opanować zapowiadanymi zmianami. Jednak problem w tym, że warianty "naprawy" są dopiero analizowane i nie dotyczą tylko efektów, które się dopiero ujawniły, ale fundamentalnych elementów reformy. Do końcowych przepisów daleko, a przedsiębiorcom zostało tylko kilka dni na wybór formy opodatkowania.

W piątek w wykazie prac rządu pojawiła się pierwsza oficjalna, choć bardzo ogólnikowa, informacja o tym, co znajdzie się w kolejnej już nowelizacji Polskiego Ładu. Ma to być między innymi złagodzenie mechanizmu stosowania kwoty wolnej w zaliczkach na PIT, rozszerzenie kręgu podatników dla których Polski Ład ma być neutralny i modyfikacja zasad ustalania dochodu do naliczania składki zdrowotnej.

"Poprawy" Polskiego Ładu

Jednym z najmocniej krytykowanych elementów, ale mimo tego przeforsowany w Sejmie, jest zapowiedź poszerzenia ulgi dla klasy średniej. Polski Ład z jednej strony podniósł kwotę wolną od podatku do 30 tys. zł oraz drugi próg podatkowy do 120 tys. zł, ale jednocześnie zniósł odliczanie składki zdrowotnej od podatku (wcześniej wynosiła 9 proc., ale 7,75 proc. było odliczane).

Ulga dla klasy średniej ma dla części podatników neutralizować brak możliwości odliczenia składki zdrowotnej. Teraz, zgodnie z zapowiedziami, ma być rozszerzona na dochody z emerytur i umów zlecenie, o ile nie przekraczają one 12,8 tys. zł.

Jednak sama ulga (w postaci dwóch algorytmów) jest problematyczna ze względu na skomplikowany  mechanizm jej działania. Odczuli to na własnej skórze nawet pracownicy ZUS, bo w związku z tym, że w styczniu oprócz wynagrodzeń miesięcznych dostali premię i 13-kę, stracili prawo do ulgi dla klasy średniej w miesiącu, w którym te trzy składniki się skumulowały. A w efekcie wysłali w tej sprawie list do premiera, apelując o wycofanie Polskiego Ładu.

Według części ekspertów reforma jest trudna do naprawienia, a głównym problemem jest stopień skomplikowania wprowadzonych rozwiązań. Jak informują eksperci: Polski Ład jest "nienaprawialny", ponieważ o ile nie nastąpi odwrócenie tej reformy lub wprowadzenie jakiegoś nowego, prostszego mechanizmu w miejsce ulgi dla klasy średniej, to problemy w stosowaniu nowych przepisów będą przenoszone na kolejne lata.

Nie ma jeszcze nawet projektu nowelizacji ustawy, która wprowadzi planowane zmiany, a tymczasem przedsiębiorcy do 20. lutego muszą wybrać formę opodatkowania, na zupełnie innych warunkach niż w poprzednich latach. Muszą oszacować przychody, koszty oraz wziąć pod uwagę kilka kluczowych zmian, które wprowadził Polskie Ład. Dla każdej z form jest inna składka zdrowotna, liczona od innej podstawy wymiaru.

Nie było realnych konsultacji społecznych, a nawet Rządowe Centrum Legislacji informowało, że z uwagi na objętość projektowanej ustawy (część normatywna projektu ustawy miała 256 stron) nie jest możliwe dokonanie jej oceny prawno-legislacyjnej. W równie ekspresowym tempie ustawę reformującą system podatkowy przeprowadzono przez parlament (większość poprawek Senatu nie została uwzględniona). Efekty tego pośpiechu ujawniły się już w pierwszych dniach stycznia, kiedy kolejne grupy zawodowe dostały zaniżone wynagrodzenia.