Jak pandemia wpłynęła na branżę piwowarską?

Jak pandemia wpłynęła na branżę piwowarską?

Choć pandemia dała się we znaki producentom, wartość sprzedanego piwa wzrosła. Przybyło też nowych browarów. W 2020 roku uwarzono mniej piwa niż jeszcze w 2019. Produkcja spadła ogółem z 40,1 mln hl do 38,4 mln hl. Z kolei producenci piwa zachowali za to zatrudnienie na tym samym poziomie, jak rok wcześniej łącznie dając pracę ok. 9,5 tys. pracownikom.

Dodatkowo, mimo trudności związanych z pandemią, wzrosła liczba browarów z 331 do 363 a 58 było w budowie lub w planach. To głównie małe i lokalne inwestycje. Te działające - duże, regionalne i rzemieślnicze, wprowadziły na rynek 2071 nowych, premierowych piw. Jednym z problemów, z którymi mierzą się producenci piwa jest rosnąca akcyza na napoje alkoholowe. Kiedy w 2020 r. całkowite dochody budżetowe państwa zmniejszyły się o prawie 1 proc., wpływy podatkowe z browarów urosły o 2 proc.

Problemy małych browarów

Dla mniejszych browarów największym problemem okazało się zamknięcie barów i restauracji oraz lockdowny, które sprawiły, że zamknięci w domach Polacy nie sięgali po rzemieślnicze trunki. Dlatego cios w browary kraftowe i regionalne był dużo bardziej odczuwalny niż dla innych piw. Przez lata polscy producenci pracowali nad kulturą piwa. Jak wiele planów i działań pokrzyżowała pandemia.

Sprzedaż piwa bezalkoholowego rośnie

Ogólnie konsumpcja piwa w Polsce spada i wygląda inaczej niż jeszcze kilka lat temu. Głównymi trendami stały się premiumizacja i spadek zawartości alkoholu w trunku. Coraz częściej konsumenci wybierają np. piwa bezalkoholowe. W pierwszym roku pandemii kategoria piw 0 proc. nadal się rozwijała, osiągając 5,7 proc. wartości rynku i przekraczając po raz pierwszy 1 mld zł wartości.