Zgodnie z projektem rozporządzenia okazanie dokumentu potwierdzającego fakt szczepienia ma mieć charakter dobrowolny. Jednocześnie limit obłożenia obiektu zmniejszony został z 50 proc. do 30 proc. - przy czym 30 proc. dotyczy osób niezaszczepionych. Jak to sprawdzać i liczyć jednych i drugich gości. Restauratorzy i hotelarze mają wątpliwości.

Według rozporządzenia Rzecznika Ministerstwa Zdrowia nowe obostrzenia - obowiązujące od dzisiaj, zmniejszyły limit w lokalach, a co ciekawe - w poniedziałek 13 grudnia restauratorzy wciąż nie wiedzieli, w jaki sposób będą sprawdzać paszporty covidowe, zaświadczenia o byciu ozdrowieńcem czy aktualne testy na koronawirusa oraz w jaki sposób mają kontrolować dotrzymanie 30-proc. limitu obłożenia obiektu.

W poniedziałek wieczorem pojawił się projekt rozporządzenia. Okazanie dokumentu potwierdzającego fakt szczepienia ma mieć charakter dobrowolny, ale jednocześnie restauratorzy oraz hotelarze muszą pilnować obłożenia do 30 proc. osób niezaszczepionych.

Jak sprawdzać paszporty, jak zachować limit - nie wiadomo.

Właściciele restauracji radzą sobie, jak tylko mogą: przeważnie wywieszają informacje o limicie osób oraz o tym, że limity nie dotyczą osób zaszczepionych, przed wejściem do budynku - jednak nadal nie wiedzą jak to weryfikować.

Na tę chwilę restauratorzy nie wiedzą, czy to ma być wyrywkowe sprawdzanie gościa, czy ma się odbywać po wejściu lokalu, a może przy stoliku. Panuje chaos i dezorientacja. W dalszym ciągu pracodawcy nie mogą też zażądać od pracowników pokazania paszportu covidowego.